Przygotowała go Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN ) i zaprezentowała w Sejmie.
Mniej impulsywnych zakupów alkoholu
Stacje paliw odpowiadają za niewielki ułamek sprzedaży alkoholu (2-2,6 proc.). Oznacza to, że nawet jego całkowite wyeliminowanie w tym segmencie nie przełoży się na znaczące ograniczenie dostępności tego produktu w skali kraju.
Dlatego POPiHN przygotował i zaprezentował inną koncepcję: bezwitrynowej sprzedaży alkoholu. Zakłada ona, że alkohole nie są eksponowane na otwartych półkach, przy kasach ani w witrynach, tylko za przesłoną, np. nieprzezroczystą pleksi.
„Sprzedaż bezwitrynowa to mniej impulsywnych zakupów alkoholu i ograniczona widoczność alkoholu szczególnie dla dzieci i młodzieży oraz osób uzależnionych” – czytamy na stronie organizacji.
Podkreślmy: bez wprowadzania formalnego zakazu sprzedaży w danym miejscu.
Butelki za nieprzezroczystą pleksi
Jak technicznie miałoby wyglądać nieeksponowanie alkoholu? Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego wyjaśnia to w swojej ulotce.
Alkohol stoi za nieprzezroczystą pleksi. Jest widoczny, ale nie dominujący. Ta forma ekspozycji porządkuje przestrzeń, zmniejsza intensywność bodźców i tworzy bardziej zrównoważone środowisko zakupowe.
Sprzedaż bezwitrynowa doskonale sprawdzi się w sklepach osiedlowych typu convenience, dyskontach i supermarketach, na stacjach paliw. To prosty sposób na poprawę jakości przestrzeni i wzmocnienie odpowiedzialnej sprzedaży.
Jakie są korzyści takiego rozwiązania? Organizacja wskazuje ich kilka:
- mniej zakupów impulsywnych,
- ograniczenie kontaktu nieletnich z alkoholem,
- wsparcie dla osób w trakcie leczenia lub abstynencji,
- brak ograniczeń dla rynku i klientów,
- lepszy wpływ na zdrowie publiczne.
Zakaz sprzedaży nie rozwiąże problemu pijanych kierowców
„Badania WHO pokazują, że mniejsza ekspozycja alkoholu oznacza mniej zakupów impulsywnych i mniej kontaktu nieletnich z tym typem produktów” – argumentują autorzy ulotki.
Jako przykład sukcesu podają m.in. Estonię, gdzie po ograniczeniu ekspozycji alkoholu w 2019 r.:
– zakupy impulsywne spadły z 5 do 2 proc.,
– zauważalność alkoholu w sklepie spadła o 13 p.p., kontakt wzrokowy z półkami alkoholowymi zmniejszył się prawie o 50 proc.
Dlaczego POPiHN proponuje bezwitrynową sprzedaż alkoholu?
Po pierwsze dlatego, że taki zakaz uderzyłby w finanse stacji, które czerpią zyski ze sprzedaży nie tylko paliwa, ale i innych produktów, w tym alkoholu.
Po drugie wzrosłaby sprzedaż w innych miejscach. Klienci i tak kupiliby alkohol, ale w sklepach całodobowych, co przeniosłoby problem na inne segmenty rynku i zmniejszyło kontrolę.
Po trzecie wreszcie, w ocenie branży obecne przepisy są wystarczające, brakuje tylko ich konsekwentnego stosowania, a zakaz nie rozwiąże problemu nietrzeźwych kierowców, którzy i tak znajdą sposób na zdobycie alkoholu.


Napisz komentarz
Komentarze