Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Z OSTATNIEJ CHWILII:
Reklama

Szpitale przekładają operacje. W kasie NFZ brakuje miliardów złotych

Coraz więcej szpitali alarmuje, że musi przenieść zaplanowane operacje i zabiegi na przyszły rok. Zabrakło pieniędzy na leczenie. Minister zdrowia ostrzega, że w 2026 r. dziura w budżecie NFZ będzie jeszcze większa.

O problemach jako pierwszy poinformował Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej. „Planowa ortopedia, kardiochirurgia, kardiologia czy urologia są przekładane na 2026 rok, bo NFZ-owi skończyły się środki na leczenie w 2025” – napisał w serwisie X.

I dodał: „Dotyczy to również Szpitali Pomorskich, skąd wywodzi się obecna minister zdrowia”.

Nowy termin operacji: 2026 rok

Wkrótce potem same placówki zaczęły przyznawać, że sytuacja jest poważna. 

– W ciągu dziesięciu miesięcy zrealizowaliśmy zaplanowany na 2025 rok wolumen świadczeń, a nawet go przekroczyliśmy. Jeśli NFZ nie przewiduje możliwości sfinansowania dodatkowych usług, musimy przełożyć część zabiegów na najbliższy możliwy termin – powiedział Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

W podobnym tonie wypowiadają się szefowie szpitali w Wielkopolsce, na Śląsku, Mazowszu czy Podkarpaciu. Ale nie tylko tam. 

– Dyrekcja placówki zdecydowała o ograniczeniu planowych zabiegów operacyjnych i wstrzymaniu ich wykonywania w godzinach popołudniowych. Tzw. zabiegi ostre i ratujące życie odbywają się bez zmian – przekazała Alina Pospischil, rzeczniczka prasowa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.

NFZ zalega tej placówce 75,5 mln zł za tzw. nadwykonania.

Niektórym pacjentom udało się przesunąć termin operacji tylko o kilka miesięcy, ale są też tacy, którzy będą musieli czekać znacznie dłużej. 

– Aktualnie terminy na planowe zabiegi endoprotezoplastyki stawu biodrowego lub kolanowego wyznaczane są na kwiecień 2027 r. – poinformował Grzegorz Materna, dyrektor rzeszowskiego Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II.

NFZ uspokaja

Ministerstwo Zdrowia i NFZ zapewniają, że pacjentom w najpoważniejszym stanie nic nie grozi. Pilne świadczenia ratujące życie odbywają się normalnie. Zmiana terminów dotyczy jedynie pacjentów, których stan zdrowia pozwala na odroczenie zabiegu.

Pusto w kasie

W październiku Ministerstwo Zdrowia przyznało, że do końca roku na leczenie zabraknie 14 mld zł. Część tej kwoty już udało się zabezpieczyć – minister finansów przekazał 3,5 mld zł. Podpisywane są aneksy do kontraktów szpitalnych. Kolejny miliard złotych zapowiedział premier.

To jednak wciąż za mało. – Dzisiaj najbardziej newralgiczne są jeszcze 4 mld zł – powiedziała w rozmowie z money.pl minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda. – Mieliśmy jeszcze trochę oszczędności, prowadzimy też rozmowy o kolejnych możliwościach wsparcia. Myślę, że w tym roku problem uda się rozwiązać.

Większe kłopoty jednak dopiero nadchodzą. Choć w przyszłym roku na ochronę zdrowia ma być o ponad 20 mld zł więcej niż w tym, to i tak zabraknie około 23 mld zł. 

Musimy liczyć na pieniądze z budżetu państwa

– Problem narasta. Wiemy o braku pieniędzy ze składki zdrowotnej na pokrycie zobowiązań NFZ od co najmniej dwóch lat – przyznaje minister zdrowia.

I dodaje: – Do ściany dochodzimy w tym roku, a w przyszłym na pewno już dojdziemy. Podwojona dotacja do budżetu NFZ to wciąż za mało. Kroczący wzrost kosztów jest nie do udźwignięcia. Skoro nie chcemy zwiększać składki zdrowotnej – bo deklaracje polityków są tu jednoznaczne – musimy liczyć na pieniądze z budżetu państwa.

Ministra Sobierańska-Grenda tłumaczy, że trwają rozmowy, żeby całościowo poprawić system ochrony zdrowia. Rozważane jest m.in. wprowadzenie limitu zarobków dla lekarzy. 

System się zawalił, a niemymi świadkami tego są pacjenci

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej komentuje, że politycy – zamiast szukać rozwiązań – starają się zrzucić na kogoś odpowiedzialność za złą sytuację. 

– A winni są właśnie oni – politycy, którzy od lat nadzorują ochronę zdrowia w taki sposób, że system się po prostu zawalił. Zawalił się po cichu, a niemymi świadkami tego są pacjenci odsyłani z kwitkiem – powiedział a Polsat News dr Łukasz Jankowski, prezes NRL.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Słubice

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 5 km/h

zachmurzenie duże

Temperatura: 8°C Miasto: Świebodzin

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Sławek DrewalskiTreść komentarza: Super sprawaData dodania komentarza: 10.05.2025, 07:57Źródło komentarza: Startuje „Moje zdrowie”, a w nim arcyważne badanieAutor komentarza: jakacoTreść komentarza: sigma mikulewicz +repData dodania komentarza: 2.05.2025, 22:12Źródło komentarza: Gitarowy rekord Guinnessa w ŚwiebodzinieAutor komentarza: JNTreść komentarza: Nawet komunisci mieli większy respekt do stosunków z kościołem niż dzisiejsza zlewaczala lewica opętana ideologią genderyzmu, nieokiełznanej pseudo-równości i rozwalanie normalnej rodziny…Data dodania komentarza: 29.03.2025, 13:46Źródło komentarza: Kościół odpowiada Nowej Lewicy. Nie ma zgody na obcięcie pieniędzyAutor komentarza: MaikTreść komentarza: Gdzie płacą te 14 netto??? to zaraz leceData dodania komentarza: 22.03.2025, 16:10Źródło komentarza: 14 tys. pensji, a chętnych mało. Kierowcy bardzo poszukiwaniAutor komentarza: STANISŁAWTreść komentarza: Lidlowi już dziękuje. Rodzina i znajomi też!!!!Data dodania komentarza: 4.02.2025, 00:04Źródło komentarza: Lidl, WOŚP i TV Republika. Ktoś wyjdzie poobijany z tego starciaAutor komentarza: 3x nieTreść komentarza: A czemu Rydzyka nie bojkotują i się jego nie czepiają, wielkie miliony wziął za czasów PiS a ludziom nie wspomógł w żaden sposób... mentalność niektórych ludzi z pokolenia PiS jest straszna...Data dodania komentarza: 31.01.2025, 10:47Źródło komentarza: Lidl, WOŚP i TV Republika. Ktoś wyjdzie poobijany z tego starcia
Reklama
Napisz do nas

Jesteś świadkiem wydarzenia, chcesz poruszyć ważny temat i wywołać dyskusje ?

Reklama